Sok z Noni – ocena
Litr soku z noni wystarczył mi zaledwie na miesiąc. Mimo systematycznego picia (2 razy dziennie) nie zauważyłam żadnej poprawy! W tym okresie wysypka dopadła mnie 3 razy i wcale nie była jakaś łagodniejsza. W mojej ocenie pieniądze wydane na sok z noni zostały wyrzucone w błoto. Nie wierzcie reklamie! Sok z noni nie pomaga! Jest to kolejny cudowny lek, który ma na celu wyciągnięcie pieniędzy od ludzi chorych.
Ktoś zapyta:
Bitki cielęce
Cielęcina jest mięsem, którego walory smakowe cenię najbardziej. Tuż za nią jest wołowina. Potem długo, długo?.. nic , a następnie klasyfikuje się cała reszta mięs. Mięso cielęce jest tak dobre, że nie potrzebuje wymyślnych przypraw czy specjalnego sposobu przygotowania. Wystarczy rozbić i upiec. Ma jednak jedną wadę: CENA 30zł/kg.
Składniki:
Dieta głodowa.
Na diecie o bułkach pszennych i wodzie butelkowanej wytrzymałam 5 długich dni. Nie sądziłam, że potrafię być taka stanowcza. Gdybym chciała stosować taką dietę, aby schudnąć na pewno nic by z tego nie wyszło. Moja alergia jednak tak mi dokucza, że zrobię wszystko (a nawet jeszcze więcej), aby ją poznać i nauczyć się z nią żyć.
Dziennie zjadałam 5-6 bułek i wypijałam nieograniczoną ilość wody o bardzo niskiej zawartości niklu. Wybrałam wodę ŻYWIEC i PRIMAVERA. Upewniłam się u producentów, że zawiera 0,01mg kationu niklowego w litrze (to ponoć mało).
Od poniedziałku do środy było źle, a od czwartku było jeszcze gorzej. Twarz , dekolt, szyja oraz zewnętrzna część dłoni były przyozdobione czerwonym, swędzącym liszajem. W czwartek zaczęły mi puchnąć powieki. Najpierw jedna, a następnego dnia już obie. Zimne okłady troszeczkę przynosiły ulgę. Wyglądałam potwornie, a czułam się strasznie (albo odwrotnie). W sobotę zakończyłam dietę, bo uznałam, że sposób mojego odżywiania nie ma znaczącego wpływu na reakcję alergiczna skóry!!! Zaczęłam smarować się maścią PROTOPIC 1% i w niedzielę już było lepiej.
Chleb i woda z butelki.
Przez chwilę moja skóra wróciła do normy. Była to na prawdę chwila dwa dni temu znowu na skórze pojawiła się wysypka. Zastanawiam się co tym razem mi poszkodziło? Może kompot z gruszek. Co mnie podkusiło z tym kompotem. Rzadko robię kompoty i musiałam właśnie sięgnąć po ten gruszkowy!? To były tylko 2 szklaneczki! A może jednak ciasteczka z cukrem? W piekarni na pewno nie używają masła do wypieku ciasteczek. Łakomstwo mnie zgubi. Muszę bardziej uważać co jem. Rodzinka namawia mnie, abym zmieniła lekarza. Może mają rację, ale na razie będę trwała przy doktorze Markusie.
Alergia tak mnie wkurzyła, że podjęłam ważną decyzję: PRZECHODZĘ NA DIETĘ WIĘZIENNĄ. Postanowiłam, że będę jadła tylko białe pieczywo i piła wodę butelkowaną. Czy wytrzymam? Zobaczymy.
Rogaliki
To bardzo kruche, bardzo smaczne i bardzo podzielne ciasteczka. Uwielbiane przez najmłodszych. Ja zawsze robię 2 porcje, ponieważ cała rodzinka je uwielbia.
Składniki:
Buraczki czerwone i reszta.
Kokosowe woreczki
To ciasteczka na specjalną okazję. Są kaloryczne i bardzo pracochłonne. Efekt jednak rekompensuje włożoną pracę. Polecam tylko cierpliwym, gdyż wałkowanie 50 cieniutkich placuszków może być denerwujące.
Składniki:
Ciasto
5 żółtek
20 dkg masła
30 dkg mąki
Nadzienie
5 białek
1 szklanka cukru
18 dkg wiórek kokosowych lub mielonych orzechów włoskich
(do nadzienia kokosowego można dodać sparzone rodzynki – 5 dkg)